Sklep internetowy lovesexshop.cz oferuje treści o charakterze erotycznym. Dlatego prosimy o potwierdzenie, czy masz ukończone 18 lat. Korzystając z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na nasze zasady ochrony danych osobowych.

Ochrona danych osobowych


Wibrator G-vibe Mini, dwuramienny drapieżnik, który może zabrać Cię ze sobą i uczynić więźniem pożądania!

Zbudowany zgodnie z najwyższymi standardami jakości przy użyciu najbardziej przyjaznych dla skóry materiałów klasy medycznej, ten elastyczny, jedwabiście gładki mistrz wibracji posiada unikalną dwuramienną konstrukcję z akumulatorem, dwoma ultra mocnymi silnikami wibracyjnymi i 6 różnymi rytmami wibracji, każdy z 10 poziomami regulowanej intensywności wibracji.

Silniki znajdują się na końcach trzonów, co zapewnia jeszcze bardziej intensywne doznania wibracyjne.
Dzięki dwóm oddzielnym, ale bardzo elastycznym trzonom, może być używany w bardzo wszechstronny sposób, zarówno do stymulacji dwóch sutków razem, jak i do stymulacji łechtaczki-pochwy, punktu G-P, prostaty i jąder.
Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.

Cechy:
-rewolucyjny, inżynieryjny design
podwójnie rozgałęziony, adaptowalny, anatomiczny kształt
-bezwonny, hipoalergiczny, najwyższej jakości silikon medyczny
-miękki w dotyku
-dodatkowa elastyczność
-2 wysokowydajny silnik
-dyskretnie cichy
-6 rytmów wibracji
-10 ustawień dla wszystkich rytmów
-akumulator
-kontroler z poręcznym uchwytem
-różnorodność zastosowań
-praktyczna ładowarka magnetyczna
-długość: ok. 11cm
-maksymalna szerokość: 5,5 cm
-maksymalna średnica ramion: 2,1 cm

Magnetyczny kabel USB do ładowania w zestawie.

UWAGA: Początkowy czas ładowania może wynosić do 2 godzin.

WSKAZÓWKA: Do użytku z tym produktem zalecany jest wyłącznie lubrykant na bazie wody.

STEROWANIE: Przycisk plus uruchamia wibracje i zwiększa ich intensywność, środkowy przycisk przełącza między trybami wibracji, a przycisk minus zmniejsza intensywność wibracji i wyłącza urządzenie.

Napisz recenzję produktu
Imię
Wiadomość
Zalety
Wady
Ocena
Recenzja produktu
Brak recenzji
Do góry